ZOBACZ
WSZYSTKIE TREŚCI NA PORTALU POWSTAJĄ WE WSPÓŁPRACY Z WIODĄCYMI OŚRODKAMI NAUKOWO-BADAWCZYMI
Zdrowo jem, więcej wiem! Postaw na słońce Tradycyjny sad Filmeko Akademia Fundacji BOŚ |
Więcej… |
Wojtek Burger
„Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w Was?”
[1 Kor 3, 16-17]
To jedno z bardziej znanych stwierdzeń św. Pawła, ale nie jesteśmy portalem, na którym chcemy głosić wartości religijne – te pozostawiamy niezależnym wyborom każdego, kto odwiedzi naszą stronę i zechce skorzystać z porad, jakie będziemy na niej zamieszczali.
Słowa św. Pawła zostały przytoczone, aby podkreślić wagę samego człowieka. Jest świątynią – jakkolwiek każdy z nas rozumie to pojęcie, mówi ono o czymś niezmiernie istotnym. Człowiek jest bardzo ważny, a dla samego człowieka najważniejsze jest jego zdrowie.
Każdy z nas przynajmniej raz w życiu był w jakiejś świątyni – czy to podczas obrządków religijnych, jako wierny, czy w trakcie zwiedzania ciekawego miejsca, jako turysta. Ale za każdym razem wynosiliśmy obraz miejsca uładzonego, gdzie panuje spokój, chwilami wręcz cisza, a nasze wewnętrzne odczucie nakazywało nam pełnię szacunku dla tego miejsca.
Wyobraźcie teraz sobie, że „coś” w charakterze turysty wchodzi do Waszego ciała i rozgląda się po nim. Proszę mi wierzyć w większości nie zazna odczuć, jakich my doznajemy w świątyni. U niektórych z Was ów „turysta” może wręcz poczuć się, jak na polu bitwy, gdzie toczy się niepojęta dla „turysty” wojna domowa. Na pewno szybko ucieknie z tego pola walki… a Wy nie! Wy zostaniecie z własną wewnętrzną niezgodą, o której być może nawet nie macie pojęcia, że w Was istnieje. Dowiadujecie się o niej dopiero w chwili, kiedy obie zwalczające się strony nie mają siły do walki. Tak objawiają się pierwsze symptomy choroby. Wasz organizm kapituluje, bo zaczyna brakować mu siły. Wracając do naszej metafory o świątyni – mury świątyni kruszeją, a ona sama rozpada się. Takie obrazy, zniszczonych świętych miejsc, też są nam znane. Jakie odczucia towarzyszą nam wtedy, w zetknięciu ze świętą ruiną? Żal? A może złość, że ktoś zniszczył coś równie pięknego? Albo gniew, że ktoś pozwolił, aby dokonał się akt wandalizmu?
Poeta prawdę Ci powie…
Jan Kochanowski, polski poeta epoki Odrodzenia, kilkaset lat temu już pisał: Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz. Tak naprawdę prawdziwy sens tych słów poznają głównie ci, którzy przeszli przez stan „zepsucia się zdrowia”. Są wówczas niczym przysłowiowy mądry Polak po szkodzie, o ile przykładali rękę do zepsucia się własnego organizmu. Niespodziewanie odkrywają inny świat, o którym nie raz słyszeli – a owszem, słyszeli! – ale dotychczas do niczego on nie był im potrzebny. Świat zdrowego życia. To świat leżący po przeciwnej stronie tego, w którym zdrowo się używa.
Nie zamierzamy nikogo na siłę przekonywać, że my mamy rację – wybór drogi życia i wartości, wedle których każdy z Was chce żyć, pozostawiamy Wam. To Wasze życie, Wasze zdrowie i Wy sami tworzycie własny obraz siebie samych – tych zewnętrznych i tych wewnętrznych.
Lepiej się widzieć, czy lepiej się czuć?
Kiedy stajemy przed lustrem, aby przejrzeć się nam samym w ubraniu, czy ładnie na nas leży, czy dobraliśmy odpowiedni kolor, fason i długość, czy w ogóle ładnie w nim wyglądamy, nie myślimy, że tak naprawdę najważniejsze nie jest odzienie, ale „wieszak”, na który je wkładamy. Przynajmniej raz dziennie każdy z nas staje przed lustrem, aby obejrzeć siebie zewnętrznego, czy wszystko z nami jest w porządku, ale tylko nieliczni zastanawiają się raz dziennie, czy postępują właściwie względem siebie wewnętrznych, względem zdrowego funkcjonowania całego organizmu. A warto, bo nawet najdroższy ciuch z najlepszego salonu mody będzie wisiał w szafie, a nie na nas, kiedy my będziemy leżeli chorzy w łóżku.
Chcemy, aby nasz portal był miejscem dialogu i wymiany poglądów o zdrowiu. Nie musimy zgadzać się w podejściu do życia i nas samych w tym życiu. Skoro Bóg dał nam wszystkim wolną wolę, to znaczy, że zaufał nam, że będziemy rozsądni w podejmowaniu decyzji. Dla osób wyznających pogląd materialistyczny takim ofiarodawcą życia jest Natura, która obdarzyła nas instynktem samozachowawczym. Szkodzenie własnemu zdrowiu nie jest ani rozsądne, ani w zgodzie z instynktem. Przynajmniej my tak uważamy, a Wy?
Przeczytaj takżeinne felietony.
Copyright © 2010 by Fundacja Banku Ochrony Środowiska