Id kategorii - 61
Itemid - 120
view - article
id - 2496
referer -
uri - /na-tapecie/2496-co-je-w-upay
boś

ZOBACZ

Programy
i kampanie Fundacji

WSZYSTKIE TREŚCI NA PORTALU POWSTAJĄ WE WSPÓŁPRACY Z WIODĄCYMI OŚRODKAMI NAUKOWO-BADAWCZYMI

pointer_zobaczZdrowo jem, więcej wiem!
projekt edukacyjny

pointer_zobaczPostaw na słońce
konkurs badawczy

pointer zobaczTradycyjny sad
konkurs grantowy

pointer zobaczFilmeko
konkurs filmowy

pointer zobaczAkademia Fundacji BOŚ
konkurs grantowy

Więcej…

Aktualna kampania

PG baner strona APZ

Piramida zdrowego
żywienia

Zobacz co kryje się pod każdym
piętrem piramidy

boś

Postaw na Słońce

PNS 7 logo

Proszę zarejestrować się w serwisie przed zapiseaniem się na listę wysyłkową.
No account yet? Register

Co jeść w upały?

na_tapecie_co_jesc_w_upalyUpały osłabiają apetyt. Wyczerpani gorącem często nie mamy ochoty ani siły na przygotowywanie skomplikowanych potraw. Nie powinniśmy jednak zmniejszać liczby posiłków, a jedynie zmienić menu na lżejsze, bogate w owoce i warzywa.

Prawidłowo odżywiony organizm lepiej przetrwa najgorętsze dni lata.

Lekko i kolorowo

„Latem warzywa powinny być nie tyle dodatkiem, ile podstawą wszystkich posiłków – tłumaczy Maria Jakubowska, specjalista ds. żywienia z Fundacji BOŚ. – Warzywa i owoce dostarczają potrzebne organizmowi witaminy i składniki mineralne, jednocześnie chroniąc przed przegrzaniem. Pasują do każdego posiłku, ale doskonale spełnią się też w roli przekąsek. Duża porcja czereśni spokojnie wystarczy na drugie śniadanie. Na obiad zamiast tradycyjnego drugiego dania, możemy zaserwować gotowanego na parze kalafiora albo brokuły polane lekkim sosem. W upalne dni na pewno zasmakujemy też w pożywnych zupach. Krem z brokułów, zupa z fasolki szparagowej, rosół warzywny czy klasyczna pomidorówka będą smakować jeszcze lepiej doprawione ziołami prosto z ogródka. Dobrze sprawdzą się też chłodniki i zupy owocowe na zimno a koktajl z jogurtu i jagód orzeźwi dużo lepiej niż porcja sztucznie dosładzanych lodów".

Zdrowe inspiracje

W ciepłe dni lata warto podzielić tradycyjne posiłki na mniejsze porcje. Jedzmy często, ale mniej, a uciekniemy od nieprzyjemnego uczucia ociężałości. „Dobrą inspiracją dla tworzenia letniego menu jest dieta śródziemnomorska – zauważa Maria Jakubowska. – Oprócz owoców i warzyw jej podstawę stanowią pełnoziarniste produkty zbożowe, ryby, mięso drobiowe, nasiona i orzechy. Pestki dyni lub słonecznika idealnie nadają się do podjadania między posiłkami. Latem możemy jeść lżejsze obiady, a z pewnością koło godziny 18–19 będziemy mieć ochotę na kolację. O tej porze żar przestaje lać się z nieba, a nasz żołądek przypomina sobie o uczuciu głodu. Warto go zaspokoić ciepłym, lecz lekkostrawnym daniem, jak warzywne leczo czy ulubiony przez dzieci ryż z dodatkiem owoców. Warzywa i ryby idealnie nadają się też na uwielbianego przez Polaków grilla".

Dobroczynne płyny

Niezwykle ważne w ciepłe dni jest nie tylko to, co jemy, ale też co pijemy. Zdecydowanie powinniśmy stronić od napojów kofeinowych i alkoholowych – w czasie gorąca dużo mocniej „uderzają do głowy". Najzdrowsza na upał jest oczywiście woda, dla smaku i zdrowia możemy ją doprawić sokiem z cytryny. W chłodzeniu organizmu i regeneracji energii świetnie sprawdzają się też ziołowe herbatki, a dzieciom zasmakują domowej roboty kompoty, zdrowsze od sztucznie dosładzanych soków. „Dziennie powinniśmy spożywać minimum dwa litry płynów, a wraz ze wzrostem temperatury ciała to zapotrzebowanie jeszcze rośnie – przypomina Maria Jakubowska. – Zwłaszcza najmłodsi, zaoferowani zabawą, często nie pamiętają o pragnieniu, więc muszą za nich pamiętać o tym mamy. Skutki odwodnienia mogą być dla człowieka tragiczne, dlatego latem zawsze nośmy ze sobą coś do picia!".

Kalkulator zdrowia dziecka

Kalkulator zdrowia dziecka

Diety w rytmie fit
Higieniczna Kuchnia - W Polsce wciąż wolimy jadać w domu niż na mieście. Być może dlatego, że wyjście do restauracji traktujemy jako coś specjalnego i rezerwujemy na szczególne okazje. A może dlatego, że boimy się żywności niewiadomego pochodzenia i zatruć pokarmowych? Jednak musimy zdawać sobie sprawę, że większe niebezpieczeństwo zatrucia czyha na nas we własnej kuchni!