Id kategorii - 61
Itemid - 4
view - article
id - 3025
referer -
uri - /aktualnosci/3025-palacze-ponad-osiem-razy-bardziej-narazeni-na-zawal-serca-przed-50-rokiem-zycia
boś

ZOBACZ

Programy
i kampanie Fundacji

WSZYSTKIE TREŚCI NA PORTALU POWSTAJĄ WE WSPÓŁPRACY Z WIODĄCYMI OŚRODKAMI NAUKOWO-BADAWCZYMI

pointer_zobaczZdrowo jem, więcej wiem!
projekt edukacyjny

pointer_zobaczPostaw na słońce
konkurs badawczy

pointer zobaczTradycyjny sad
konkurs grantowy

pointer zobaczFilmeko
konkurs filmowy

pointer zobaczAkademia Fundacji BOŚ
konkurs grantowy

Więcej…

Aktualna kampania

PG baner strona APZ

Piramida zdrowego
żywienia

Zobacz co kryje się pod każdym
piętrem piramidy

boś

Postaw na Słońce

PNS 7 logo

Proszę zarejestrować się w serwisie przed zapiseaniem się na listę wysyłkową.
No account yet? Register

Palacze ponad osiem razy bardziej narażeni na zawał serca przed 50. rokiem życia

Utworzono: czwartek, 01, grudzień 2016 12:47

palenieOsoby palące papierosy mają ośmiokrotnie wyższe ryzyko przebycia cięższej postaci zawału serca przed ukończeniem 50. roku życia – wykazało badanie, które publikuje pismo „Heart”.

Do takich wniosków doszli naukowcy brytyjscy z University of Sheffield oraz z Nortern General Hospital w Sheffield.

Przeanalizowali oni dane zebrane wśród 1727 dorosłych, którzy w latach 2009-12 trafili do regionalnego centrum leczenia zawałów w Sheffield w hrabstwie South Yorkshire w północnej Anglii. Wszyscy mieli zawał serca określany w skrócie jako STEMI. Jest to jedna z dwóch postaci zawału serca, wyróżnianych na podstawie badania EKG - oprócz STEMI, wyróżnia się jeszcze NSTEMI. W przypadku zawału STEMI dochodzi do całkowitego zablokowania przepływu krwi w jednej z tętnic wieńcowych. Związana jest z tym martwica większych obszarów mięśnia sercowego niż w zawale NSTEMI. W badaniu EKG objawia się to uniesieniem odcinka ST. STEMI jest powszechnie uważany za cięższą postać zawału.

Blisko połowa uczestników badanych była aktualnymi palaczami papierosów, nieco ponad jedna czwarta paliła je w przeszłości i blisko jedna czwarta nie paliła ich wcale.

Analiza wykazała, że aktualni palacze ponad trzykrotnie częściej przechodzili zawał STEMI niż osoby palące w przeszłości lub nigdy niepalące łącznie. Jednak najwyższe ryzyko stwierdzono wśród palaczy poniżej 50. roku życia, którzy mieli prawie 8,5 raza wyższe ryzyko przebycia zawału STEMI niż ich rówieśnicy z pozostałych dwóch grup. Ryzyko to malało wraz z wiekiem.

Osoby palące aktualnie przechodziły zawał STEMI w wieku o 10-11 lat niższym w porównaniu z byłymi palaczami bądź osobami niepalącymi wcale. Palacze, również ci, którzy palili kiedyś, dwukrotnie częściej niż ludzie niepalący mieli w przeszłości zdarzenia sercowe związane z wieńcową chorobą serca. Trzykrotnie częściej stwierdzano też u nich miażdżycę naczyń obwodowych, która powoduje ograniczenie przepływu krwi przez naczynia krwionośne w nogach.

Ogólnie wśród osób, które przebyły zawał STEMI przed 50. rokiem życia, odsetek palaczy sięgał 75 proc., podczas gdy w całym hrabstwie South Yorkshire wyliczono go na trochę ponad 22 proc.

Naukowcy zaznaczają, że nie jest łatwo wyjaśnić, dlaczego młodsza grupa palaczy ma znacznie wyższe ryzyko zawału serca. Przeważnie są to osoby, które jeszcze nie mają wielu innych czynników zwiększających prawdopodobieństwo zdarzeń sercowych, jak np. nadciśnienie, wysoki poziom cholesterolu czy cukrzyca typu 2. To oznacza, że palenie papierosów może być najważniejszym czynnikiem przyczyniającym się do zawału u pacjentów przed pięćdziesiątką - oceniają autorzy pracy. Z dotychczasowych badań wynika, że złogi tłuszczu odkładające się w postaci blaszki miażdżycowej w ścianach tętnic osób palących są bardziej podatne na pęknięcie, co może prowadzić do zablokowania naczynia.

Wyniki najnowszego wskazują zdaniem naukowców, że więcej wysiłku powinno się włożyć w pomaganie młodym palaczom w zerwaniu z nałogiem.

źródło: www.portalspozywczy.pl

ilustracja: pixabay.com

 

Kalkulator zdrowia dziecka

Kalkulator zdrowia dziecka

Diety w rytmie fit
Higieniczna Kuchnia - W Polsce wciąż wolimy jadać w domu niż na mieście. Być może dlatego, że wyjście do restauracji traktujemy jako coś specjalnego i rezerwujemy na szczególne okazje. A może dlatego, że boimy się żywności niewiadomego pochodzenia i zatruć pokarmowych? Jednak musimy zdawać sobie sprawę, że większe niebezpieczeństwo zatrucia czyha na nas we własnej kuchni!