Id kategorii - 61
Itemid - 4
view - article
id - 3003
referer -
uri - /aktualnosci/3003-po-co-drzewom-zima
boś

ZOBACZ

Programy
i kampanie Fundacji

WSZYSTKIE TREŚCI NA PORTALU POWSTAJĄ WE WSPÓŁPRACY Z WIODĄCYMI OŚRODKAMI NAUKOWO-BADAWCZYMI

pointer_zobaczZdrowo jem, więcej wiem!
projekt edukacyjny

pointer_zobaczPostaw na słońce
konkurs badawczy

pointer zobaczTradycyjny sad
konkurs grantowy

pointer zobaczFilmeko
konkurs filmowy

pointer zobaczAkademia Fundacji BOŚ
konkurs grantowy

Więcej…

Aktualna kampania

PG baner strona APZ

Piramida zdrowego
żywienia

Zobacz co kryje się pod każdym
piętrem piramidy

boś

Postaw na Słońce

PNS 7 logo

Proszę zarejestrować się w serwisie przed zapiseaniem się na listę wysyłkową.
No account yet? Register

Po co drzewom zima?

Utworzono: piątek, 28, październik 2016 10:21

drzewa zimąSądzę, że nie jestem odosobniona w tych przykrych doznaniach, jakie są moim udziałem, gdy drzewa już zupełnie się ogołocą. Po feerii październikowych kolorów nadchodzi jednak listopad i coraz mniej barw zostaje na drzewach, coraz więcej szeleści pod nogami. A gdyby tak liście nie opadały? O ile piękniejsza byłaby zima!

Dlaczego właściwie drzewa w pewnym momencie zmieniają liście i je zrzucają? Od czego to zależy? Zima na pewno byłaby łatwiejsza do przetrwania, gdyby jej szarugom nie towarzyszył widok ogołoconych drzew.

Niestety, zmiana barw, a następnie zrzucenie przez drzewa liści jest konieczne, by drzewo mogło przetrwać rok.

Peter Wohlleben, autor Sekretnego życia drzew, uważa, że całkiem zasadne jest porównanie filozofii przetrwania drzewa do strategii niedźwiedzia brunatnego. Tak jak ten pierwszy tuczy się przez cały letni sezon, by móc pozwolić sobie na zapadnięcie w zimowy sen bez przerw, tak drzewa również gromadzą zapasy tak długo aż zapchają się ich „spiżarnie”. Gdy już nie mają gdzie upchnąć zapasów cukrów i innych składników – dają sygnał finiszu sezonu i zaczynają zmieniać barwę liści. I mniejsza przy tym o warunki atmosferyczne – żar może się z jesiennego nieba lać, drzewa to nie wzruszy. Po pracowitym sezonie należy mu się wypoczynek.

Pośród drzew są jednak gatunki nieco bardziej asekuranckie i prawdziwi ryzykanci. Jak ich od siebie odróżnić?

Te pierwsze wykazują się sporą dawką ostrożności – czytając Wohllebena można zaś śmiało rzec: rozsądku. Liście zaczynają przebarwiać dość szybko, by nie tracić na nie cennych zapasów i nie ryzykować bliskiego spotkania z mrozem. Ten bowiem powoduje zamarzanie wody, która jest dla nas, jak dla drzewa krwiobieg. Liść zaś, delikatna tkanka, jest najbardziej bezbronnym wobec mrozu punktem drzewa. Nie warto zatem tracić na niego zapasów, lepiej się go pozbyć. Lepiej oszczędzać Efektem jest wycofywanie z liści składników pokarmowych, co pociąga za sobą zmianę ich barw, przebarwianie i zrzucenie już zmienionych liści.

Drzewa „ryzykanckie” zapychają spiżarnie i fotosyntezują póki się da – w efekcie mróz ścina często ich jeszcze zielone liście. To nie tylko bolesne, ale też rozrzutne – przepadają cenne substancje odżywcze.

Ale zrzucanie liści ma jeszcze parę innych funkcji. To naprawdę bardzo praktyczne rozwiązanie na przetrwanie czasu wichur i szadzi. Można tu z kolei pozbycie się listowia porównać do zwinięcia żagli. O ile łatwiej uniknąć połamania gałęzi uginanych wiatrem lub pod ciężarem lodu, jeżeli są one odciążone o liście! Tak, zrzucenie liści to szansa na mniejsze straty w tym ciężkim sezonie – lepiej się wycofać i nie zadzierać z warunkami.

Jeszcze inną kwestią jest to, że czasem… trzeba pójść do toalety, a zrzucenie liści jest ku temu idealną okazją – można skumulować w nich wszelkie zbędne i szkodliwe dla drzewa substancje i posłać je precz.

Dodajmy, że zgromadzona u konarów warstwa liści posłuży jeszcze rozgrzewająco, a z czasem stanie się cennym kompostem.

Może nam się zatem to nie podobać, ale drzewa muszą się ogołocić, aby przetrwać. I to niezależnie od tego, na jakie warunki atmosferyczne je wystawimy. Wiedzą o tym ci, którzy próbowali sztucznie hodować w doniczkach buki czy dęby.

Drzewa, którym nie pozwala się odpocząć, umierają.

Zbierajcie się zatem na sen, drzewa. Nacieszymy się tymi iglastymi. Ich zwinięte i powleczone ochronnym przeciwmrozowym woskiem igły, nie tracą wody.

źródło: ulicaekologiczna.pl

ilustracja: pixabay.com

 

Kalkulator zdrowia dziecka

Kalkulator zdrowia dziecka

Diety w rytmie fit
Higieniczna Kuchnia - W Polsce wciąż wolimy jadać w domu niż na mieście. Być może dlatego, że wyjście do restauracji traktujemy jako coś specjalnego i rezerwujemy na szczególne okazje. A może dlatego, że boimy się żywności niewiadomego pochodzenia i zatruć pokarmowych? Jednak musimy zdawać sobie sprawę, że większe niebezpieczeństwo zatrucia czyha na nas we własnej kuchni!