Aktywnie po zdrowie

Daj drugie życie… fusom od kawy!

Już wiecie – nie uznaję marnotrawstwa. Do tego stopnia, że nie marnuje się u mnie ani kropla wina. Staram się też wykorzystać każde ziarenko. Wiem zatem na przykład, jak wykorzystać fusy po kawie.

Nie wyrzucam tego, co pozostaje w ekspresie oraz na dnie szklanki. Fusy od kawy da się naprawdę różnorodnie wykorzystać!

Co już sprawdziłam?

• Pozostałości kawy z ekspresu wlewam do foremek na kostki lodu i mrożę. Wcześniej taką zawartość kostki można posłodzić – wedle uznania. Kawę w kostkach wykorzystuję między innymi do granity kawowej, mrożonych shotów lub do frappucinno.
• Fusy wykorzystuję też jako odświeżacz do lodówki – wysuszone fusy przekładam do słoiczka i układam w kącie lodówki. Taki neutralizator świetnie radzi sobie z nieprzyjemnym zapachem!
• Fusy to fantastyczny odświeżacz do rąk po krojeniu cebuli bądź czosnku!
• Farbowanie jajek wielkanocnych – tak, oczywiście w wywarze z fusów! Wystarczy potrzymać 15 do 30 minut, a uzyskamy cudny ciemnobrązowy kolor.
• Czyścik kuchenny – w tym przypadku nie marnujemy podwójnie! Sięgamy po stare rajstopy, w których zrobiła nam się dziura, a których oczywiście nie wyrzuciłyśmy. Odcinając stopę, wsypujemy do niej fusy i już – mamy świetny sposób na wyczyszczenie zaschniętego tłuszczu.
• Ups! Tłuszcz niebacznie wylany do zlewu? Tak nie wolno! Ale jeżeli już się zdarzyło, a nie chcecie zaszkodzić swym rurom odpływowym, przelejcie je właśnie fusami po kawie – tłuszcz nie osiądzie w ich wnętrzu. Niestety, nie zmieni to faktu, że przyczynicie się do olbrzymich problemów w przesyłaniu i oczyszczaniu ścieków. Dlatego tę poradę podaję tylko z zastrzeżeniem: awaryjna!
• Nieprzyjemny zapach z butów? No cóż, zdarzyć się może, zwłaszcza po deszczu lub w butach sportowych. I tu sięgnijcie po kawałek starej rajstopy lub innej szmatki, z której uczynicie woreczek. Po jednym takim, wypakowanym fusami, włóżcie do butów i pozostawcie go tam na noc. Efekt gwarantowany!
• Chcecie mieć piękną, gładką skórę? I tu fusy od kawy świetnie się sprawdzą! Dodajcie do nich cukier trzcinowy oraz olej kokosowy, wetrzyjcie okrężnymi ruchami w całe ciało, a następnie spłuczcie obficie wodą. Ten peeling kawowy pozostawi nie tylko gładką skórę, ale i niesamowity zapach!
• Kto ma ciemne włosy? Jako świetna odżywka posłużą wtarte w nie fusy. Pozostawione następnie na 10 minut, a potem obficie spłukane, sprawdzą się równie dobrze, jak często polecany w takim wypadku napar z kawy.
• Lubicie swoje rośliny? Pamiętajcie, że od czasu do czasu przyda im się nawóz! Podsypcie go przy przesadzaniu lub przed sianiem. Świetnie się sprawdzi w przypadku takich roślin jak: rododendron, azalia, gardenia, wrzosy oraz róże. Można również podlewać rośliny przy użyciu fusów – idealna proporcja to 1 szklanka fusów na 20 litrów wody.
• W ogrodzie problemy z mrówkami i ślimakami? Posypcie ścieżki fusami! Wasze rośliny będą wolne od toksycznych środków owadobójczych, ziemia zdrowsza, owady pójdą precz, a fusy nie wylądują w śmietniku!
• Pies złapał pchły? Rozetrzyjcie mieszankę fusów i wody na całej powierzchni sierści psa. Pozostawcie do wyschnięcia i dobrze wyczeszcie. Tak, przyda się większa ilość fusów!
• Rysy na ciemnych panelach? Pokryjcie je ciepłą „papką” z fusów i pozostawcie do wyschnięcia. Znikną bez śladu!
• A może tak romantyczny wieczór przy świecach? Na naturalne świece zapachowe przyda się wosk rozpuszczony w rondelku, do którego dołożycie łyżkę fusów. Całość przelejcie dalej do pojemniczków, włóżcie knot i cieszcie się pięknym kawowym zapachem!

A jak wykorzystać świeżą kawę, jeżeli dostaliście taką, która Wam nie smakuje?

• Nie przepadacie za zapachem „choinek” zapachowych w samochodzie? Wymieńcie je na kawę świeżo zmieloną, wcześniej umieszczoną w bawełnianej skarpetce.
• Nieprzyjemny oddech? Wystarczy possać ziarenko kawy, przykry zapach zniknie!

Oczywiście w wypadku świeżej kawy, której nie dacie rady wypić, zawsze możecie uzyskać z niej… fusy. A co z nimi zrobić – o, to już wiecie! Może nawet wiecie więcej niż ja Wam zdradziłam? Proszę, napiszcie koniecznie, bardzo chętnie poznam jeszcze inne patenty na fusy od kawy!

źródło: ulicaekologiczna.pl