Aktywnie po zdrowie

Jak raj stał się najbardziej otyłym miejscem na świecie?

Oceania to odległe i piękne wyspy na Pacyfiku, do których wiele osób chciałoby uciec, żeby cieszyć się słońcem, morzem i świętym spokojem. Ale dla mieszkańców tych miejsc rzeczywistość nie jest już taka kolorowa – życie determinowane jest przez importowaną żywność, brak ruchu, dostęp do opieki zdrowotnej utrudniony przez odległość. Efektem tego wszystkiego są najbardziej otyłe narody na świecie.

Śmiertelna epidemia

„Jedna trzecia ludności świata jest obecnie dotknięta problemem nadwagi lub otyłości” mówi profesor Emmanuela Gakidou. Według najnowszych badań pośród wysp Pacyfiku jest wiele państw z wysokim poziomem otyłości. Zgodnie z raportem Światowej Organizacji Zdrowia pośród 10 najbardziej otyłych państw i terytoriów świata, 9 to wyspy Oceanii. W niektórych z nich aż 95% ludności waży więcej niż powinna. W Polinezji do tej pory pokutuje przeświadczenie, że duże ciało to piękne ciało.

Pomiary

Otyłość mierzona jest indywidualnym wskaźnikiem masy ciała (BMI). Jeżeli wynik przekracza 30kg/m², świadczy to o otyłości. Mieszkańcy wysp Pacyfiku są dobrze zbudowani. Są naturalnie duzi, ale to jeszcze nie jest powodem otyłości, którą pokazały badania. Uboga dieta i brak ćwiczeń fizycznych to największy problem zdrowotny tego rejonu świata. Oprócz nadwagi wiąże się on jeszcze z chorobami serca, udarami mózgu czy cukrzycą, do której mieszkańcy Oceanii mają skłonności genetyczne. Dodatkowym zagrożeniem jest zachodni styl życia. Mieszkańcy odwrócili się od tradycyjnej diety, która obfitowała w świeże ryby i warzywa, a zastąpiła je żywnością o wysokiej gęstości energetycznej jak np. biały ryż i mąka, konserwy, napoje gazowane, które importowane są z zagranicy. Głównym powodem jest cena. Na całym świecie wysoko przetworzone jedzenie niskiej jakości jest najtańsze, a zdrowych alternatyw jest niewiele, bo tamtejszy rynek jest za mały. Złowiona ryba jest warta pieniędzy pozwalających na zakup kilku przetworzonych posiłków. Butelka gazowanego napoju jest tańsza niż butelka wody.

Tak jak i w innych częściach świata, tak i w Oceanii postępująca urbanizacja oraz siedzący tryb pracy i życia przyczyniają się do zwiększania otyłości. Duża część dotychczasowej aktywności fizycznej wiązała się z pracą w rybołówstwie czy na plantacjach. Warunki klimatyczne również nie sprzyjają dbaniu o kondycję. Na wyspach tropikalnych unika się jakiegokolwiek wysiłku fizycznego.

Wszystkiemu winne geny?

Według niektórych naukowców mieszkańcy wysp Pacyfiku nie przez przypadek mają taką budowę ciała. Zgodnie z jedną z koncepcji, procesy ewolucji wykształciły takie proporcje ze względu na konieczność odbywania dalekich morskich podróży. Mogli je przetrwać jedyni ci, którzy mogli czerpać energię magazynowaną w tkance tłuszczowej.

Kolejnym problemem jest stale rosnący odsetek dzieci z nadwagą i otyłością. W rejonie Pacyfiku jedno na pięcioro dzieci ma problemy z nadmierną wagą. Dalszą ich konsekwencją jest zachorowalność na cukrzycę, która stanowi problem dla lokalnych systemów opieki zdrowotnej. WHO przygotowało szereg zaleceń, które pomogą wprowadzić zmiany w społecznościach Oceanii. Wizja Zdrowych Wysp – program zainicjonowany w 1995 r. przez ministrów zdrowia wyspiarskich państw regionu – za swój priorytet uważa walkę z otyłością poprzez zmianę nawyków żywieniowych.

źródło: edition.cnn.com

ilustracja: pixabay.com