Lipiec i sierpień to czas malin! Zapewne wszyscy cenią sobie syrop malinowy dodawany do herbaty zimą, świetny w walce z przeziębieniem. Są to jednak już maliny przetworzone, które straciły część swoich właściwości, dlatego warto po nie sięgać właśnie teraz, gdy trwa na nie sezon, a ich wartość odżywcza jest najwyższa.
100 gramów malin, czyli półtorej garści to jedynie 29 kcal i bogactwo witamin. Warto zwrócić uwagę na zawartość witaminy C. W 100 gramach jest jej 31 mg, a dzienne zapotrzebowanie wynosi około 75 mg. Inną istotną zaletą malin jest zawartość błonnika, która wynosi 7%. Łatwo więc policzyć, że w 300 gramach malin znajduje się 20 gramów błonnika, czyli minimalna ilość jaką powinniśmy zjadać według zaleceń IŻŻ.
W malinach znajdziemy również pektyny, garbniki, olejki eteryczne a także kwas salicylowy, który odpowiada za napotne i antyseptyczne właściwości malin. Dodatkowo ciemno zabarwione odmiany malin zawierają dużo witaminy P (do 400 mg w 100 g), czyli dobroczynnych flawonoidów.